Katastrofa śmigłowca Straży Granicznej na Białorusi – Wikipedia, wolna encyklopedia

Katastrofa śmigłowca Straży Granicznej na Białorusi
Państwo

 Białoruś

Miejsce

na wysokości wsi Klukowicze (granica polsko-białoruska)

Data

31 października 2009

Godzina

18:54 czasu lokalnego
17:54 czasu polskiego

Rodzaj

wypadek lotniczy

Przyczyna

złe warunki pogodowe,
błąd pilota[1]

Ofiary śmiertelne

3

Ranni

0

Statek powietrzny
Nazwa

PZL Kania

Użytkownik

Podlaski Oddział Straży Granicznej

Cel lotu

lot patrolowy

Liczba załogi

3

Położenie na mapie Białorusi
Mapa konturowa Białorusi, blisko lewej krawiędzi na dole znajduje się punkt z opisem „miejsce zdarzenia”
Ziemia52°24′32,9360″N 23°18′42,9876″E/52,409149 23,311941

Katastrofa śmigłowca Straży Granicznej na Białorusiwypadek lotniczy polskiego śmigłowca PZL Kania należącego do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, który rozbił się w czasie lotu patrolowego nad granicą polsko-białoruską, ok. 200 metrów po stronie białoruskiej, na wysokości wsi Klukowicze, 31 października 2009 roku. W wypadku zginęło trzech członków załogi, lotników Straży Granicznej.

Przebieg zdarzeń[edytuj | edytuj kod]

Śmigłowiec PZL Kania Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej wykonywał lot patrolowy nad granicą polsko-białoruską 31 października 2009 roku. W skład załogi wchodziło trzech lotników: por. SG pil. Andrzej Żukowski, chor. szt. SG Bartłomiej Bartnicki i chor. SG Marcin Bezubik[2]. Maszyna miała wykonać przelot na trasie BiałystokMielnik[3]. O godz. 17:38 załoga nawiązała ostatni kontakt radiowy z jednostką. O 17:54 czasu polskiego (18:54 czasu białoruskiego) mieszkaniec przygranicznej miejscowości Klukowicze w województwie podlaskim usłyszał przerwanie dźwięku silnika śmigłowca, a następnie huk[3][4]. Zawiadomił o zdarzeniu Straż Graniczną, której funkcjonariusze po godz. 18:00 rozpoczęli poszukiwania, trwające przez całą noc[3][4]. Dopiero w godzinach porannych następnego dnia białoruscy pogranicznicy odnaleźli szczątki polskiego helikoptera po swojej stronie granicy[3][4].

Ustalenie przyczyn wypadku[edytuj | edytuj kod]

30 czerwca 2010 roku Prokuratura Okręgowa w Białymstoku orzekła, że przyczyną wypadku był błąd pilota, który z powodu złej pogody stracił orientację w terenie i nieświadomie doprowadził do lotu śmigłowca bokiem „z prędkością przekraczającą dopuszczalne wartości eksploatacyjne”, wskutek czego przekoziołkował i rozbił się[1]. Z powodu śmierci pilota śledztwo w sprawie umorzono[1].

Pamięć[edytuj | edytuj kod]

W miejscu wypadku przy współpracy strony polskiej i białoruskiej wzniesiono pomnik upamiętniający poległych na służbie funkcjonariuszy SG. Monument ma formę postawionej pionowo marmurowej płyty z wyciętym kształtem krzyża łacińskiego, u którego podstawy umieszczono dwie tablice z tekstem inskrypcji w języku polskim i białoruskim oraz nazwiskami ofiar[5]. Obok pomnika stoją maszty z flagą Polski i Białorusi[5]. W rocznicę tragedii odbywają się tam obchody z udziałem przedstawicieli obu państw[5].

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. a b c Błąd pilota przyczyną wypadku śmigłowca SG, śledztwo umorzone. RMF24.pl, 2010-06-30. [dostęp 2021-01-15].
  2. Ewa Gajewska: Rocznica katastrofy śmigłowca Straży Granicznej. Komenda Główna Straży Granicznej, 2016-10-31. [dostęp 2021-01-15].
  3. a b c d Iwona Ptaszyńska-Sarosiek, Anna Niemcunowicz-Janica, Magdalena Okłota, Zofia Wardaszka, Michał Szeremeta, Marcin Filimoniuk, Jerzy Janica. Wypadek polskiego śmigłowca na Białorusi – analiza zdarzenia. „Czasopismo Archiwum Medycyny Sądowej i Kryminologii”. 2010, LX. s. 146–150. [dostęp 2021-01-15]. 
  4. a b c Katastrofa śmigłowca Straży Granicznej. Załoga nie miała szans na przeżycie. Tygodnik Ostrołęcki, 2009-11-01. [dostęp 2021-01-15].
  5. a b c Katarzyna Zdanowicz: 10. rocznica katastrofy śmigłowca Straży Granicznej. Podlaski Oddział Straży Granicznej, 2019-10-28. [dostęp 2021-01-15].